Lyrics Krzyż - Hades , Gedz
Każdy
niesie
swój
krzyż
Eh
ej
Uh,
każdy
niesie
swój
krzyż
Z
jednej
strony
śmiech
Z
drugiej
tylko
łzy
Z
jednej
strony
pech
Z
drugiej
ciągle
fart
Czas
jak
domek
z
karrt
Twarz
blada
jak
świt
Uh,
każdy
niesie
swój
krzyż
Z
jednej
strony
śmiech
Z
drugiej
tylko
łzy
Z
jednej
strony
pech
Z
drugiej
ciągle
fart
Czas
jak
domek
z
kart
A
w
nim
ja
i
Ty
Trzęsiesz
dupą
dla
pieniędzy?
Nie
ma
w
tym
nic
złego
Póki
nie
krzywdzisz
bliźniego,
nie
ma
w
tym
nic
złego
Ciągle
marzy
Ci
się
FENDI,
marzy
Ci
się
niebo
I
należy
Ci
się
lepszy
bo
obecny
jest
trochę
nie
tego
Nawet
heretyk
musi
coś
poświęcić
Serdecznie
spierdalaj
od
konkurencji
Nie
każdy
lata
tu
na
dobrej
pensji
"Proszę
wrócić
na
miejsca,
bo
znów
się
spodziewamy
turbulencji"
To
może
emkę?
Lądowanie
będzie
miękkie
Trochę
się
śmiałaś
jak
Wiśniewski
mówił
"Keine
Grenze"
A
teraz
walisz
sama
(Xanax)
w
obskurnej
kawalerce
Kolejny
wpada
z
rana,
kochacie
się
beznamiętnie
Zdobią
Cię
drogie
ciuchy
i
przed
lustrem
sentencje
Odmawiasz
dziesięć
razy
"liczy
się
tylko
wnętrze"
I
w
końcu
sama
łykasz
to
jak
antykoncepcje
W
nadziei,
że
poznasz
kogoś
kto
ma
lepszą
receptę
Każdy
niesie
swój
krzyż
Z
jednej
strony
śmiech
Z
drugiej
tylko
łzy
Z
jednej
strony
pech
Z
drugiej
ciągle
fart
Czas
jak
domek
z
kart
Twarz
blada
jak
świt
Tu
gdzie
Uh,
każdy
niesie
swój
krzyż
Z
jednej
strony
śmiech
Z
drugiej
tylko
łzy
Z
jednej
strony
pech
Z
drugiej
ciągle
fart
Czas
jak
domek
z
kart
Twarz
blada
jak
świt
Uh,
każdy
niesie
swój
krzyż
Z
jednej
strony
śmiech
Z
drugiej
tylko
łzy
Z
jednej
strony
pech
Z
drugiej
ciągle
fart
Czas
jak
domek
z
kart
A
w
nim
ja
i
Ty
(ja
i
Ty)
Wiem,
że
najbardziej
boisz
się
zostawać
sama
Lubisz
jak
wpada,
gorzej
kiedy
Cię
obraża
A
wczoraj
mówił,
że
przestanie
odpierdalać
A
Ty
znowu
niewyspana,
wszędzie
chodzisz
w
okularach
Plastikowa
karta,
może
się
wydawać
Jaka
Zara?
Gucci,
Louie,
Balenciaga
Jesteś
trochę
sławna,
ale
tylko
z
instagrama
Na
wallu
Twoja
ładna
dupa
albo
zdrowa
szama
Nie
ma
nic
za
darmo,
przecież
sama
tego
chciałaś
Zielone
krzyże
na
banknotach,
Twoja
wiara
Skoro
chcesz
być
wyżej,
czemu
idziesz
na
kolanach?
Mama
Ci
wybaczy,
ale
życie
nie
wybacza!
Suko
przestań
płakać,
znów
się
rozmazałaś
Jak
Twoje
kolorowe
tipsy,
nie
ma
co
się
łamać
Lepiej
gdy
nie
myślisz
ale
dziś
się
najebałaś
A
jutro
drama,
znowu
będziesz
taka
sama
Tu
gdzie
Każdy
niesie
swój
krzyż
Z
jednej
strony
śmiech
Z
drugiej
tylko
łzy
Z
jednej
strony
pech
Z
drugiej
ciągle
fart
Czas
jak
domek
z
kart
Twarz
blada
jak
świt
Uh,
każdy
niesie
swój
krzyż
Z
jednej
strony
śmiech
Z
drugiej
tylko
łzy
Z
jednej
strony
pech
Z
drugiej
ciągle
fart
Czas
jak
domek
z
kart
A
w
nim
ja
i
Ty
(ja
i
Ty)
Attention! Feel free to leave feedback.