Jacek Kaczmarski feat. Przemyslaw Gintrowski & Zbigniew Łapiński - Wariacje dla Grażynki (Gielniak) Lyrics

Lyrics Wariacje dla Grażynki (Gielniak) - Jacek Kaczmarski feat. Przemyslaw Gintrowski & Zbigniew Łapiński



"Wariacje dla Grażynki" - grafiki Józefa Gielniaka
Spójrz na ten asfaltowy pazur co topi niebo z celofanu!
Huczący lej sprężonych gazów wytryska z niewidocznych kranów!
Płonący tiul falami dwiema niknąc odsłania Czerni odlew
A tam jest Otchłań w której nie ma miejsca na jeden ludzki oddech
Komórkom tkankom plastrom miodu żyłkom na liściu pajęczynom
Wszystkim strukturom kryształowym w sposób ten sam i żyć i ginąć!
Każde poczuje unerwienie ten ból na wskroś duszności atak
Gdy się rozłazi ciało ziemi pod czarnym palcem antyświata!
Za zasłoną która płonie
Uparcie żyliśmy Owady
Wierzące w trajektorie komet
W siebie w pomyślne gwiazd układy
Teraz ten paluch nas rozdusi
Jak wszy schwytane w światła smudze
I gwiazd posypią się okruchy
By schnąć na proch w tej centryfudze
W tym wirze my już proch znikomy skorupki krabów planet jajek
Ziemia porosła w nocny płomyk jaki przeważnie próchno daje
Krążymy w osypisku gwiazd
Dwa niewidoczne ziarnka soli
I ginie świat
A nas a nas
Tych kilka małych miejsc
Wciąż boli



Writer(s): Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski


Jacek Kaczmarski feat. Przemyslaw Gintrowski & Zbigniew Łapiński - Muzeum
Album Muzeum
date of release
05-02-2013



Attention! Feel free to leave feedback.