Lyrics Bar Kreślarzy - Jacek Kaczmarski
Patrz
płynie
Kolorowych
świateł
nad
Sekwaną
sznur.
W
dolinie
brzmi
Paryża
nocny
śpiew
jak
świerszczy
chór.
Jak
noże,
czarne
ostrza
dachów
kroją
nieba
tło.
W
nich
okno
lśni,
tam
jak
i
Ty
ktoś
spać
nie
może.
Dziś
w
Chambre
de
Bonnie
bal
kreślarzy

1 Hymn Wieczoru Kawalerskiego, Czyli Żale Polonistycznych Degeneratów
2 Spotkanie W Porcie
3 Ballada O Ubocznych Skutkach Alkoholizmu
4 Wydarzenie w knajpie
5 Rondo
6 Limeryki O Narodach
7 Bankiet
8 Epitafium dla Dylana
9 Cień
10 Pijak
11 Pijany Poeta
12 Baranek
13 Inżynierowie z Petrobudowy
14 Bar Kreślarzy
15 Celina
16 Świadectwo
17 Piosenka żebracza
Attention! Feel free to leave feedback.