Lyrics Dęby - Jacek Kaczmarski
Pośród
nas
żyją
ci,
co
przeżyli
Choć
przeżyć
przecież
nie
mieli
prawa
I
jeszcze
cieszą
się
z
każdej
chwili
Którą
ich
los
im
zostawia
Żyją
wyrokom
wieku
na
przekór
Wieku,
co
siejąc
śmierć
- sam
umiera
Rano
po
mleko
drepczą
do
sklepu
I
sadzą
dęby
na
skwerach
Prawem
kaduka,
w
drodze
wyjątku
Niepowtarzalni,
jak
starodruki
Żyją
co
dzień,
dzień
w
dzień
- od
początku
I
troszczą
się
o
prawnuki
Przegapił
Hitler,
pogardził
Stalin
Nie
dały
rady
- zawał,
prostata.
Czytają,
czego
nie
przeczytali
I
wciąż
ciekawi
są
świata
Nie
pysznią
się
- bliźniacy
stulecia
Że
ich
nie
dorzucono
do
stosu
Ich
życie
ma
się
powtórzyć
w
dzieciach
- Jesteśmy
częścią
kosmosu!
Częścią
kosmosu
- popiół
we
włosach
Popiół
tych
wszystkich,
co
nie
przeżyli
Nieusuwalna
pamięć,
jak
osad
Spalonej
kolekcji
motyli
Czasem
się
z
losem
godzi
czas
Mleko
i
motyl,
dąb
w
rozkwicie
Ci,
co
przeżyli
- żyją
wśród
nas
Tak
obrażonych
na
życie
Album
Między nami
1 Motywacja
2 Lament Tytana
3 Źródło wszelkiego zła
4 Pytania Retoryczne
5 Weterani
6 Pochwała człowieka
7 Dęby
8 Rytmy
Attention! Feel free to leave feedback.