Lyrics Bieszczady 2004 - KSU
W
moich
górach
wolności
już
nie
ma
Wolno
płyną
tylko
chmury
na
niebie
W
moich
lasach
trwa
wielka
obława
Polują
na
strach
i
biedę
Przyszły
one
z
krain
niepokoju
W
sercach
ludzi
o
śniadych
twarzach
Porzucili
oni
swoje
domy
Za
to
tylko
że
ważyli
się
marzyć
O
spokojnej
i
cichej
nocy
O
przyszłości
bez
nędzy
i
strzałów
Uwierzyli
w
mit
demokracji
Więc
ich
trzeba
za
to
ukarać
Polowanie
Polowanie
na
zwykłych
ludzi
W
moich
górach
W
moich
górach
zielonych
trwa
Urzędnicy
w
dalekiej
Brukseli
Są
mądrzejsi
od
Pana
Boga
Ustalili
kto
jest
człowiekiem
A
na
kogo
wolno
polować
Młodzi
ludzie
w
zielonych
mundurach
W
tym
dramacie
grają
rolę
myśliwych
Inni
ludzie
o
żółtych
twarzach
Mają
szansę
mniejszą
od
zwierzyny
Politycy
zdobywają
władzę
Tworząc
prawo
gorsze
od
ich
duszy
Bogaci
są
coraz
bogatsi
A
ktoś
za
to
zapłacić
musi
Polowanie
Polowanie
na
zwykłych
ludzi
W
moich
górach
W
moich
górach
zielonych
trwa
Polowanie
Polowanie
na
zwykłych
ludzi
W
moich
górach
W
moich
górach
zielonych
trwa
1 Kto Cię Obroni Polsko
2 Wygnany z raju
3 Władca Świata
4 Techno Techno
5 Dziwne Drzewa
6 Marszalkowska kosa
7 Odlot w niepamiec
8 Wyrzuć Drzwi
9 Nic Nie Powiedziała
10 Neopogo
11 Nie Miej Złudzeń
12 Awaria Obrazu
13 Wuje Wuje
14 Dobre Rady, Mądre Zdania
15 Nasze Słowa
16 Cjanci
17 Poza swiatem slow
18 Bieszczady 2004
19 Moje Bieszczady
20 1944
21 Po Drugiej Stronie Drzwi
Attention! Feel free to leave feedback.