Lyrics Najlepszy Narkotyk - Maryla Rodowicz
Zapachniało
Lancôm'em
i
Dior'em
Na
wystawach
zamorskie
owoce
Europa
tu
wpadła
wieczorem
I
stolica
przepięknie
migoce
Na
ulicach
wspaniali
faceci
W
garniturach
z
czystego
jedwabiu
I
nie
trzeba
ich
pytać,
jak
leci
Lecz
najwyżej,
gdzie
dzisiaj
się
bawią
A
u
mnie
za
miastem
jest
ciemno
i
cicho
Pies
tylko
czasami
nie
boi
się
Boga
I
sąsiad
zza
ściany,
co
pensję
ma
lichą
Dziś
wypił
i
ledwo
się
trzyma
na
nogach
A
do
mnie
za
miasto,
od
czasu
do
czasu
Znajomi
normalnie
wpadają
na
ploty
Więc
ciepłą
herbatę
im
wlewam
do
baku
I
śpiewam
bo
to
jest
najlepszy
narkotyk
Zapachniało
Lancôm'em
i
Dior'em
Na
wystawach
zamorskie
owoce
Europa
tu
wpadła
wieczorem
I
stolica
przepięknie
migoce
Gdy
tak
sobie
pomyślę
o
raju
Który
ponoć
ma
łąki
niebieskie
I
na
który
tu
wszyscy
czekają
To
ja
chyba
w
tym
raju
już
jestem
A
u
mnie
za
miastem
jest
ciemno
i
cicho
Pies
tylko
czasami
nie
boi
się
Boga
I
sąsiad
zza
ściany,
co
pensję
ma
lichą
Dziś
wypił
i
ledwo
się
trzyma
na
nogach
A
do
mnie
za
miasto,
od
czasu
do
czasu
Znajomi
normalnie
wpadają
na
ploty
Więc
ciepłą
herbatę
im
wlewam
do
baku
I
śpiewam,
bo
to
jest
najlepszy
narkotyk
Więc
ciepłą
herbatę
im
wlewam
do
baku
I
śpiewam,
bo
to
jest
najlepszy
narkotyk
1 Skandal
2 Orły, Brojlery
3 Najlepszy Narkotyk
4 Co Nam Ten Rok Zabierze
5 Absolutnie Nic
6 Tango na glos, orkiestre i jeszcze jeden glos
7 To Już Było
8 W gore szlaban
9 Gonią wilki za owcami
10 Jestem sliczna, higieniczna
11 W szeregu
12 Czlowiek, czlowiek
13 Czysta nafta
14 Tak naprawde nie dzieje sie nic
Attention! Feel free to leave feedback.