Lyrics Rewolucje - Mrozu
Nie
mogę
być
w
błędzie,
gdy
sytuacja
sprzyja
mi
Nie
rozdrabniam
swoich
sił,
od
dawna
Ja
to
yin,
ty
jesteś
yang
Odbija
mi,
gdy
widzę,
jak
Wysyłasz
mi,
co
tobie
ja
To
karma
Mam
apetyt
na
słowne
gry,
a-a-a-a
Naganne
sny,
a-a-a-a
Zapadnę,
gdy
Robisz
mi
w
głowie
rewolucję
Coraz
więcej
Coraz
więcej
wiem,
rozumiem
coraz
mniej
Mam
intencje
Nie
do
końca
złe,
nie
było
lepiej,
nie
Nigdy
wcześniej
Nie
było
lepiej
mi
Nie
było
lepiej
mi
Nigdy
wcześniej
Szybciej,
mocniej,
głośniej,
więcej
Za
plecami
dym,
kulą
ognia
mogę
być
Woła
mnie
stukanie
w
werbel,
niepokorny
rytm
Niewidoczna,
wolna
myśl
Mam
apetyt
na
słowne
gry,
a-a-a-a
Naganne
sny,
a-a-a-a
Zapadnę,
gdy
Robisz
mi
w
głowie
rewolucję
Coraz
więcej
Coraz
więcej
wiem,
rozumiem
coraz
mniej
Mam
intencje
Nie
do
końca
złe,
nie
było
lepiej,
nie
Nigdy
wcześniej
Nie
było
lepiej
mi
Nie
było
lepiej
mi
Nigdy
wcześniej
Robisz
mi
w
głowie
rewolucję
Niebezpiecznie
Attention! Feel free to leave feedback.