Lyrics Świr Paletka - Nizioł feat. DJ Gondek
Na
pierwsze
ma
kocioł,
bo
nic
nie
trzyma
się
kupy
Gdzie
on
nie
był,
co
nie
robił,
jakie
bili
mu
zarzuty
Co
on
nie
jadł,
gdzie
nie
mieszkał,
z
kim
on
nie
zarabiał
Chory
królik,
na
strychu
bałagan
Z
tego,
co
kojarzę,
niestraszne
mu
wiraże
Piętnaście
lat
w
branży,
pusty
w
mordę
na
niefarcie
On
z
tych,
co
rozumie
za
dwudziestym
razem
Normalnie
nie
dociera,
trzeba
użerać
się
z
chamem
Co
to
za
koleżka,
co
to
za
jegomość
W
poluzowanych
szelkach
zna
się
na
gierkach,
wiadomo
Wynik
nie
potwierdza,
choć
ponoć
kręci
na
ostro
W
towarzystwie
szepta,
typowy
świr
paletka
Ciężko
się
panoszy,
dorzuca
parę
gorszy
Zawsze
mało,
nigdy
dosyć,
ostry
z
niego
zawodnik
Kilka
słów
od
graczy
to
przestroga
jak
się
patrzy
Te,
świr
paletka,
nie
drażnij
wyjadaczy
Czas
odwrócić
proporcje,
spojrzeć
prawdzie
w
oczy
Połowę
z
tych
marianów
to
nic
z
ulicą
nie
łączy
Następni,
organizatorzy
wielcy
Porobiony
jeden
z
drugim
gubi
się
w
kwestii
pieniędzy
Mordo
to,
mordo
tamto,
od
podszewki
znam
to
Zaprawia
ile
może,
gorzej
jest
z
realizacją
Ostro
się
poświęca,
hip-hop
to
jego
życie
Jego
elokwencja
to
jak
trampkarz
w
trzeciej
lidze
Na
wszystko
jest
gotowy,
by
jak
najwięcej
ukręcić
Szkoda
tylko,
że
plakatów
zapomniał
rozwiesić
Totalna
profeska,
nie
z
tej
ziemi
ma
dźwiękowca
Tak
naprawdę
nagłośnienie
gorzej
od
oświetleniowca
Byku,
kiedy
gramy,
bo
już
ludzie
nas
pytają
Kiedy
mordo
chcesz,
muszę
zająć
się
swą
panną
Na
koniec
tak
zwane
zakwaterowanie
Ważne,
by
było
blisko,
chyba
się
nie
dało
dalej
Mordeczko
jak
możesz
zapłać
ze
swoich
Oddam
po
koncercie,
no
wiesz,
nie
miałem
założyć
Czas
odwrócić
proporcje,
spojrzeć
prawdzie
w
oczy
Połowę
z
tych
marianów
to
nic
z
ulicą
nie
łączy
1 Ja tam cisnę na turystę
2 Siła
3 Bezsens
4 Pozytyw
5 Bądź pewien
6 To w moim interesie
7 Reality
8 Próba
9 Nowa energia
10 Głos
11 Puzzle
12 Błędy
13 Świr Paletka
14 Co by było gdyby
15 Przykre
16 BHP
17 Wpływ
Attention! Feel free to leave feedback.