Lyrics Dżentelmeni metalu - Live - Nocny Kochanek
W
kieszeniach
brzęczy
stal
Uzbierany
w
parku
hajs
Wino
zamiast
dwóch
browarów
Słuchaj
bejbe,
jeśli
chcesz
Zaraz
po
mnie
łyka
weź
Jestem
Dżentelmen
Metalu
Włosy
na
wietrze
rozwiane
Kleją
się
słodko
jak
miód
Dwa
słowa
wyhaftowane
Z
moich
ust
Dżentelmeni
Metalu
Tanie
wino
to
jest
sztos
Dżentelmeni
Metalu
W
pogo
rozjebany
nos
Dżentelmeni
Metalu
Heavy
Metal,
krew
i
pot
Dżentelmeni
Metalu
Będą
pili
całą
noc
Długie
glany
cały
rok
A
nie
tylko
na
Woodstock
Amarenę
z
gracją
piją
Czarny
Sabat,
Ksiądz
Judasz
Z
gołą
babą
tatuaż
Dupeczki
z
zachwytu
wyją
Włosy
na
wietrze
rozwiane
Kleją
się
słodko
jak
miód
Dwa
słowa
wyhaftowane
Z
moich
ust
Dżentelmeni
Metalu
Tanie
wino
to
jest
sztos
Dżentelmeni
Metalu
W
pogo
rozjebany
nos
Dżentelmeni
Metalu
Heavy
Metal,
krew
i
pot
Dżentelmeni
Metalu
Będą
pili
całą
noc
Dżentelmeni
Metalu
Tanie
wino
to
jest
sztos
Dżentelmeni
Metalu
W
pogo
rozjebany
nos
Dżentelmeni
Metalu
Heavy
Metal,
krew
i
pot
Dżentelmeni
Metalu
Będą
pili
całą
noc
1 Intro - Live
2 Poniedziałek - Live
3 Dżentelmeni metalu - Live
4 Pigułka samogwałtu - Live
5 Dziabnięty/Diabeł z piekła - Live
6 Zaplątany - Live
7 Smoki i gołe baby - Live
8 Karate - Live
9 Pierwszego nie przepijam - Live
10 Andżeju - Live
11 Dziewczyna z kebabem - Live
12 Zdrajca metalu - Live
13 Minerał fiutta - Live
14 Gaduła jurka - Live
15 Wielki wojownik - Live
Attention! Feel free to leave feedback.