Paulina Przybysz - Wszystko Lyrics

Lyrics Wszystko - Paulina Przybysz



Tęsknię za czymś kompletnie nie wiem za czym,
Bo przecież nic nie było jakieś super doskonałe.
Mam jakiś cel, nie pamiętam jaki,
Mam znajomych sławnych i bogatych
I każdy się o coś martwi.
Czasami nic się nie zgadza, jak patrzysz na fakty, to wszystko źle,
A Ty czujesz tylko piękno, mrowienie nadchodzącej zajebistości,
Taki smutek, że nie uda Ci się przeżyć tych wszystkich zajebistych żyć.
Nie będę mieszkać w Nowym Jorku, nie będę miała ust jak Jolie,
Ale tak samo głośny będzie mój śmiech i tak samo słone będą moje łzy.
Będę czuć smaki i zapach jak XXX i będę starzeć się równie dobrze jak Denzel Washington i Brad Pitt.
I powiem kiedyś jebać wszystko, mogę umierać, przejść do następnych żyć.
Ale uważam, że to nie fer, że filmy nie pokazują seksu grubych ludzi, miłości i orgazmów ciepłych, miękkich kilogramów.
Ale uważam, że to nie fer, że w filmie kiedy ona się budzi ma już podkład na gładkiej buzi, balsam na łydce,
Zęby białe, czyste i przezroczyste majtki mają dla niej jakiś większy sens. Przecież to musi drapać całą noc.
I teraz pytanie, skoro jest tyle wymiarów, i może to co tu widzimy to tylko jakiś mały procent,
To dlaczego ciągle chce Wam się wracać do koszarów i walczyć o to kto, gdzie posadzi swoje owoce.
Skoro to kosztuje masę cierpienia i innych słabych akcji.
Będziecie może bogatsi i bogatsi, ale w sumie nie przeżyjecie tych wszystkich zajebistych żyć.
I w końcu wszyscy zamkniemy oczy, żeby odpocząć w tej dupie i nierównej walce i będzie nam się chciało pić.



Writer(s): Jacek Antosik, Mateusz Dopieralski, Paulina Przybysz


Paulina Przybysz - Odwilż
Album Odwilż
date of release
20-02-2020




Attention! Feel free to leave feedback.