Percival Schuttenbach - Trzej Wędrowcy Lyrics

Lyrics Trzej Wędrowcy - Percival Schuttenbach



Oto pojawiam się
Wskazać drogę przeklętym.
Dziś uwolnić was chcę
Mocą bogów pradawnych!
W białym płaszczu kroczę, świtem się pojawiam
Światło ze snu budzę, życia płomień wam odpalam.
Dzisiaj nie początek, koniec wam zanoszę:
Męki, i cierpienia, zadośćuczynienia.
Wasyliso, stara służko
Z sową na ramieniu,
Dzisiaj wolność ci przynoszę.
Tak, uzyskasz przebaczenie!
Oto pojawiam się
Wskazać drogę przeklętym.
Dziś uwolnić was chcę
Mocą bogów pradawnych!
W krwawym płaszczu kroczę, wieczorem się zjawiam,
Wszystko, co na ziemi żywe słodkim snem napawam.
Teraz otrzeźwienie, nie sen wam przynoszę.
Z koszmaru strasznego dzisiaj was uwalniam.
Wasyliso, stara służko
Z sową na ramieniu,
Dzisiaj wolność ci przynoszę.
Uzyskałaś przebaczenie!
Oto pojawiam się
Wskazać drogę przeklętym.
Dziś uwolnić was chcę
Mocą bogów pradawnych!
Dzisiaj przybywam tu,
Aby klątwę zakończyć.
Oto wolności czas
I powrotu do Nawii.
W czarnym płaszczu kroczę, nocą się zakradam,
Aby życie mogło ufnie wypocząć do rana.
I wam dzisiaj także garść pełną przynoszę
Ukojenia znoju, słodkiego spokoju.
Wasyliso, stara służko
Z sową szarą na ramieniu,
Pobłogosław miłość dwojga,
Nim do Nawii stąd odejdziesz!



Writer(s): mikolaj rybacki, katarzyna bromirska


Percival Schuttenbach - Dzikie Pola
Album Dzikie Pola
date of release
30-11-2018




Attention! Feel free to leave feedback.