Lyrics Gniazda - Solar feat. Białas
Twa
misja
dobiega
już
końca,
lecz
zatykasz
uszy
i
chcesz
ją
rozciągać
Pytanie
jest
tylko
dla
czyjego
dobra
Nie
dała
efektów
taktyka,
o
za
słabych
pracach
i
cudzych
kredytach
I
w
sumie
to
samej
Ci
przykro
i
wstyd,
czego
dziś
musisz
się
chwytać
Gdy
ty
wyfruwałaś
to
trochę
też
po
to
by
zagrać
na
nosie
rodzicom
Bo
chyba
nigdy
nie
wierzyli,
że
się
zdecydujesz
przekroczyć
rubikon
W
domu
nie
słychać
muzyki,
jak
makiem
gdy
wyłączysz
TV
A
dopiero
co
tu
się
darłaś
na
niego
czy
mógłbyś
to
dziecko
przyciszyć
Nad
Tobą
pokasłuje
starzec,
pod
Tobą
biegają
se
brzdące
I
choć
schodów
jest
tyle
samo
to
w
górę
Ci
bliżej
niż
w
dół
jest,
jak
sądzę
Na
nowo
się
trzeba
wymyślić,
może
odkurzyć
stare
marzenia,
Boże
Niedawno
uczył
się
chodzić
a
przed
chwilą
cel
obrał
sobie
i
poszedł
Opuszczamy
gniazda
po
to
by
poznać
smak
wolności
i
wrażeń
Walczymy
o
to
by
lecieć
jak
chcemy,
a
nie
tak
jak
wiatr
nam
każe
Staram
się
dotrzeć
wysoko,
gdzie
nie
ma
zakłóceń
na
pasmach
marzeń
Drogę
tę
jedynie
czas
nam
wskaże
Opuszczamy
gniazda
po
to
by
poznać
smak
wolności
i
wrażeń
Walczymy
o
to
by
lecieć
jak
chcemy,
a
nie
tak
jak
wiatr
nam
każe
Staram
się
dotrzeć
wysoko,
gdzie
nie
ma
zakłóceń
na
pasmach
marzeń
Drogę
tę
jedynie
czas
nam
wskaże
Pierwsze
wybicie
z
nóg
i
trzepot
skrzydeł
i
wielka
niepewność
co
zaraz
się
stanie
Boisz
się
lecz
tego
nie
pokazujesz,
no
bo
sam
się
na
to
porwałeś
Za
chwilę
się
naćpasz
wolnością,
potem
zmierzysz
z
rzeczywistością
Ale
podświadomie
się
czujesz
bezpiecznie,
bo
masz
dokąd
wrócić
jakby
tam
nie
poszło
I
gdy
mówisz
dom,
to
nie
masz
na
myśli
pokoju,
w
którym
się
budzisz
Dzisiaj
to
ważne,
lecz
parę
kwadratów
później
już
nie
robisz
parapetówy
Składasz
te
stówy,
a
jak
ci
nie
idzie
to
starym
się
starasz
nie
mówić
A
święta
to
nie
umyj,
odkurz,
idź
kupić
to
all
inclusive
Z
kwadratu
to
miło
aż
wyjść
(syf),
z
pralką,
zmywarką
masz
beef,
wstyd
Lecz
w
zamian
nikt
nie
męczy
bani
jak
wracasz
na
klawisz
pijany,
że...
Tak
łatwo
zachłysnąć
się
tym
i
płynąć
aż
złamie
się
wiosło
Przeraża
Cię
wszystko
i
nic,
masz
jedno
zadanie
– dorosnąć
Opuszczamy
gniazda
po
to
by
poznać
smak
wolności
i
wrażeń
Walczymy
o
to
by
lecieć
jak
chcemy,
a
nie
tak
jak
wiatr
nam
każe
Staram
się
dotrzeć
wysoko,
gdzie
nie
ma
zakłóceń
na
pasmach
marzeń
Drogę
tę
jedynie
czas
nam
wskaże
Opuszczamy
gniazda
po
to
by
poznać
smak
wolności
i
wrażeń
Walczymy
o
to
by
lecieć
jak
chcemy,
a
nie
tak
jak
wiatr
nam
każe
Staram
się
dotrzeć
wysoko,
gdzie
nie
ma
zakłóceń
na
pasmach
marzeń
Drogę
tę
jedynie
czas
nam
wskaże
1 H8ME
2 Młodzi, piękni, zepsuci
3 Selfiestick
4 Byliśmy pyłem gwiazd
5 Na piasku
6 0 PLN
7 Nie dla Ciebie
8 Różowe okulary
9 Banały
10 Gniazda
11 Miliony szeptów
12 A do Z
13 Ziomek
14 Nowa normalność
15 Tym się jaram
16 Niech wali się świat
17 #znasznasprzezto
18 Brudna prawda
19 Hmm
20 Gimbus
21 Error
22 Jestem raperem
23 Intercontinental bajers
24 Mama
Attention! Feel free to leave feedback.