Lyrics Okno Z Widokiem Na Przeszłość - Zbigniew Wodecki
Szczeciną
szronu
zarósł
trawnik
nasz
i
klon
I
mrozu
brzytwę
czuć
w
powietrzu
już
Starcy
zasiedli
w
oknach
patrząc
w
głąb
Przepastnej
nocy
lub
własnych
dusz
W
kałamarz
nieba
spływa
sennie
biały
dym
I
spadającej
gwiazdy
słychać
gwizd
Do
przeczytania
jeszcze
został
im
Właściwie
treści
spis,
właściwie
treści
spis
Ty
patrz
jak
to
nam
zeszło
Jakby
chwila
A
tu
listopad
życia
jest
tuż,
tuż
Wspaniały
widok
na
przeszłość
Co
jak
wiesz
Nigdzie
nie
spieszy
się
już
W
ołtarzach
okien
roztaczają
wątły
splin
W
zapachu
octu
albo
perfum
mdłych
Tkwią
skuleni
w
cieniu
cudzych
win
Na
Atlantydach
swych,
na
Atlantydach
swych
Wpisani
w
niebo
niepotrzebni
nawet
w
tle
Wielki
Inkasent
właśnie
puka
w
drzwi
Czy
w
oknach
jeszcze
oni
czy
już
nie
A
może
to
już
my
Może
to
już
my
Ty
patrz
jak
to
nam
zeszło...
1 Zacznij od Bacha
2 Rzuć To Wszystko Co Złe
3 Panny Mego Dziadka
4 Posłuchaj Mnie Spokojnie
5 Kochałem Panią kilka chwil
6 Partyjka
7 Ciało I Mit
8 Kołysanka Chłodnik
9 Kawiarniana miłość
10 Jurata W Deszcz
11 Okno Z Widokiem Na Przeszłość
12 Teatr Uczy Nas Zyc
13 Przed Burzą, Po Burzy
14 Będzie Tak Nie Raz
15 Nauczmy Sie Zyc Obok Siebie
Attention! Feel free to leave feedback.