paroles de chanson BŁĘDNE KOŁO - Sławczi

Buch, stres, czego chcesz?
Nie chce się zatracać przecież dobrze wiesz
Znów, gdzieś, myślę sam
Zatoczyłem koło, z tego

Buch, stres, czego chcesz?
Nie chce się zatracać przecież dobrze wiesz
Znów, gdzieś, myślę sam
Zatoczyłem koło, z tego wnioski mam
Ciągle błądzę tam
Przeżyć jest dość ciężko większość problem ma
Koło kręci się
Nic nigdy takie samo lecz powtarza się

Ta, ja przecież tego nie chcę
Ciągle myśli w głowię dym wypuszczam gdzieś na wietrze
Muszę to przepalić wtedy też się uspokoić
Rysy mam na bani, jak każdy kurwa z nas
Życie zbiera żniwo i się kręci cały czas
Moja głowa wrak, w środku za to skarb
Przekażę zrozumienie, wiem czego szukasz w tekście
Starasz się tak bardzo, znów coś nie wychodzi
Mówisz będziesz silny, pokonasz przeciwności
Zobacz który raz, zataczasz już te koło
Który raz upadłeś, podnosisz się na nowo
Demony chcą mnie zjeść, pozbawić wszelkich uczuć
Chyba się spóźniły, bo już nie ma czego zabrać
Wszystko zakręcone, nigdy nic na prostej
Tak kurwa to wyniszcza, że chce krzyczeć coraz głośniej
JEBAĆ JUŻ TO WSZYSTKO, JESZCZE BĘDZIE PROŚCIEJ!

Buch, stres, czego chcesz?
Nie chce się zatracać przecież dobrze wiesz
Znów, gdzieś, myślę sam
Zatoczyłem koło, z tego wnioski mam
Ciągle błądzę tam
Przeżyć jest dość ciężko większość problem ma
Koło kręci się
Nic nigdy takie samo lecz powtarza się

Kolejna doba sam, mam w chuj czasu by pomyśleć
Przepalam smutki topem, a muzyka daje istnieć
Myślę o tobie teraz kocham dalej tak jak wczoraj
Niebo zaczęło płakać chwile potem Sławek z nim
Kolejne błędne koło (znów), wytrzymaj parę dni
Śpię teraz trochę dłużej, żeby mieć Cię przed oczami
Znowu nienawidzę świata, znowu czuje się samotnie
Powiedz kto tu jest ZEPSUTY KURWA (ja? czy wy?)
Brak czasu na zabawę jedyne co się trzyma
Ambicja mnie pożera chce mieć więcej niż mam teraz
Chcę Ciebie mieć przy sobie gdy głowa znowu tonie
Kolejny raz to samo, a mi baniak dalej siada
Czas leci bardzo wolno kiedy niecierpliwie czekasz
Znów muszę się odurzyć, żeby to jakoś przetrwać
Teraz przestałem biec, ja toczę się powoli
Wyjdę w końcu z koła, a was KURWY to zaboli

Buch, stres, czego chcesz?
Nie chce się zatracać przecież dobrze wiesz
Znów, gdzieś, myślę sam
Zatoczyłem koło, z tego wnioski mam
Ciągle błądzę tam
Przeżyć jest dość ciężko większość problem ma
Koło kręci się
Nic nigdy takie samo lecz powtarza się