Текст песни Diabelskie Podszepty - Dwa Sławy
Kopiuj
dalej
rap
ze
Stanów,
ekstra
Giniesz
w
tych
Stanach
jak
Kaziu
Deyna
Zrób
sobie
Compton
tak
z
głębi
serca
Zrób
sobie
Brooklyn
jak
David
Beckham
Zrób
domówkę,
zadzwoń
po
kurwę
Same
typy,
jedna
dupa,
jak
w
samochodówce
A
jak
kurwa
cię
wkurwi,
to
tej
kurwie
nawtykaj
I
nie
uznawaj
przy
tym
prezerwatyw,
bo
tak
by
na
pewno
postąpił
Watykan
Nawet
jeśli
będą
mówić
"Co
za
pedał!"
Bądź
jak
bistro
i
na
powitanie
podaj
śledzia
Weź
markera
i
podpisuj
się
babkom
na
biustach
Albo
weź
ołówek
i
zrób
babci
test
ołówka
I
nawet
nie
mów,
że
to
niemoralne
w
chuj
Bo
jak
zatrzyma
cię
patrol
to
daj
czekoladę
psu
Czekoladę
psu,
czekoladę
psu
Bo
jak
zatrzyma
cię
patrol
to...
No
weź,
co
Ci
szkodzi
Zrób
to
bo
skiśniesz
No
weź,
nie
bądź
pizda
Zakład
o
dyszkę?
No
weź,
nie
dygaj!
Temperatura!
Idź
na
rapowy
koncert,
pożycz
iPoda
od
typa
z
gimnazjum
Skasuj
Demonologię,
Miuosha,
Wuwunia
i
nagraj
Muzykę
Poważną
Potem
na
festiwal
reggae,
wyrwij
tam
wegetariankę
Zapodaj
pigułę
gwałtu
i
nagraj
wideo,
na
którym
ojebie
kaszankę
Odwiedź
jebany
TVN
i
strzałem
pokonaj
pedała
z
Top
Model
I
zbij
go
na
amen,
tak
że
go
nie
pozna
już
nawet
rodzona
mamusia;
Alzheimer
Zaproś
do
teatru
tą
wyśnioną
łanię,
wystaw
ją
do
wiatru
jak
pośliniony
palec
W
sobotę
rano
dosyp
prochy
panu
młodemu
pierdolić
durnia
Pochowaj
buciki
kiedy
śpi
jak
zabity;
Romeo
i
Julia
Pożryj
wzrokiem
pannę
młodą,
druhny
i
ich
miny,
wyrzuty
sumienia
przyćmi
wyrzut
insuliny
Wyrzuty
sumienia?
Coś
ty,
anioł?
Skrzydeł
nie
doda
Ci
Pan
Bóg
A
metanabol
i
podciąganie
Nie
jedz
nic
poza
tą
metką,
papa
Niech
Ci
ziemia
będzie
lekką;
atlas
No
weź,
co
Ci
szkodzi
Zrób
to
bo
skiśniesz
No
weź,
nie
bądź
pizda
Zakład
o
dyszkę?
No
weź,
nie
dygaj!
Temperatura!
Dawaj
jedziem
wódę
bo
nie
widzę
żeby
ktokolwiek
to
jeszcze
skumał
Nawet
jak
z
trudem,
zmień
kielon
na
kubek
i
zróbmy
tu
jebany
show
jak
Truman
Wpadnij
studentom
na
metę
i
ojeb
im
całą
lodówkę
na
starcie
Pięknie
oznajmij,
że
zbijasz
do
siebie
bo
chujowa
biba
i
chujowe
żarcie
Piękne
otwarcie,
wbij
do
newschoolów
i
swagów
po
propsy
Nawiń,
że
trampy
to
chuj
i
podmień
im
wszystkie
Jordany
na
crocsy
Odpisz
do
wszystkich
raperów
co
często
cię
proszą
o
zwrotki
że
zara
nagrasz
i
w
końcu
nie
nagraj,
jak
połowa
Polski
Co
to
deadline′y?
Terminy?
Przestań
Przesuń
terminy,
deadline'y
jak
Diddy
Drake′a
Przypnij
gdzieś
tam
grubszego
typa
jak
Rubin
Potem
podmień
mu
całą
szamę
na
gruszki,
kurwa
niech
będzie
drugim
Rossem
Szanowni
państwo,
wszyscy
poczuci
w
to
hajs
wzięli
Jaka
pozycja?
Leję
na
nią
jak
R
Kelly
Rozkmiń
tą
scenę
dokładnie,
nawiń
to
typom
wreszcie
że
tamte
japy
i
rapy
to
chuj
nie
robota,
jak
ta
za
1200
No
weź,
co
Ci
szkodzi
Zrób
to
bo
skiśniesz
No
weź,
nie
bądź
pizda
Zakład
o
dyszkę?
No
weź,
nie
dygaj!
Temperatura!
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.