Текст песни Gdy Zgaśnie Słońce - Kali
                                                Gdy 
                                                gaśnie 
                                                słońce
 
                                    
                                
                                                Kali, 
                                                Kali, 
                                                ej, 
                                                raz...
 
                                    
                                
                                                Pamiętam 
                                                pierwszy 
                                                raz 
                                                kiedy 
                                                zgasło 
                                                dla 
                                                mnie 
                                                słońce
 
                                    
                                
                                                Jechałem 
                                                kabaryną 
                                                pierwszego 
                                                lipca 
                                                na 
                                                monte
 
                                    
                                
                                                Po 
                                                drodze 
                                                te 
                                                psy 
                                                ciągle 
                                                coś 
                                                gadały 
                                                do 
                                                mnie
 
                                    
                                
                                                Ale 
                                                ja 
                                                ogłuchłem 
                                                widząc 
                                                to, 
                                                co 
                                                tracę 
                                                    w 
                                                małym 
                                                oknie
 
                                    
                                
                                                Piękny 
                                                poranek, 
                                                siódma 
                                                rano, 
                                                dzień 
                                                zwyczajny
 
                                    
                                
                                                Ludzie 
                                                idą 
                                                do 
                                                pracy, 
                                                wszystko 
                                                    w 
                                                ruchu 
                                                jednostajnym
 
                                    
                                
                                                Jak 
                                                Witkacy 
                                                maluję 
                                                    w 
                                                umyślę 
                                                obraz
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                zobaczę 
                                                tego 
                                                długo 
                                                czeka 
                                                    z 
                                                betonu 
                                                krajobraz
 
                                    
                                
                                                Widzę 
                                                wróblę 
                                                pląsające 
                                                na 
                                                gałęzi
 
                                    
                                
                                                Intensywność, 
                                                zieleń 
                                                trawy, 
                                                liście 
                                                nie 
                                                    w 
                                                kolorze 
                                                miedzi
 
                                    
                                
                                                Zwolnione 
                                                tempo, 
                                                rzeczywistość 
                                                płynie 
                                                lekko
 
                                    
                                
                                                Pochłonięty 
                                                przez 
                                                getto 
                                                nie 
                                                widziałem 
                                                tego 
                                                żyjąc 
                                                na 
                                                krawędzi
 
                                    
                                
                                                Auto 
                                                pędzi 
                                                na 
                                                kogutach
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                ma 
                                                we 
                                                mnie 
                                                ruchu 
                                                jak 
                                                    w 
                                                umarłym 
                                                ciele 
                                                trupa
 
                                    
                                
                                                Dłoń 
                                                jedna 
                                                    z 
                                                drugą 
                                                skuta, 
                                                rozluźniły 
                                                się 
                                                pięści
 
                                    
                                
                                                Godzę 
                                                się 
                                                    z 
                                                tym 
                                                co 
                                                będzie 
                                                nie 
                                                odczuwam 
                                                agresji
 
                                    
                                
                                                    W 
                                                mojej 
                                                piersi 
                                                serce 
                                                pulsuje 
                                                wolno
 
                                    
                                
                                                Przestawia 
                                                się 
                                                na 
                                                rytm 
                                                miejsca 
                                                gdzie 
                                                czas 
                                                płynie 
                                                wolno
 
                                    
                                
                                                Chciałbym 
                                                się 
                                                pożegnać 
                                                    z 
                                                kimś 
                                                ale 
                                                mi 
                                                nie 
                                                wolno
 
                                    
                                
                                                Po 
                                                fakcie 
                                                zrozumiałem 
                                                znaczenie 
                                                słowa 
                                                wolność
 
                                    
                                
                                                Mijają 
                                                chwilę 
                                                wracają 
                                                powoli 
                                                zmysły
 
                                    
                                
                                                Niech 
                                                ktoś 
                                                mnie 
                                                uszczypnie 
                                                może 
                                                to 
                                                tylko 
                                                mi 
                                                się 
                                                śni
 
                                    
                                
                                                Gdybym 
                                                mógł, 
                                                gdybym 
                                                tylko 
                                                cofnął 
                                                czas
 
                                    
                                
                                                Gdybym 
                                                mógł 
                                                urodził 
                                                bym 
                                                się 
                                                jeszcze 
                                                raz, 
                                                ziomeczku 
                                                wierz 
                                                mi
 
                                    
                                
                                                Jak 
                                                na 
                                                spowiedzi 
                                                ostatni 
                                                rozrachunek
 
                                    
                                
                                                Sumienie 
                                                czyste 
                                                łamię 
                                                prawa 
                                                wizerunek
 
                                    
                                
                                                Boże 
                                                mój 
                                                powiedz 
                                                kiedyś 
                                                mnie 
                                                opuścił
 
                                    
                                
                                                Boże 
                                                mój 
                                                wiem 
                                                że 
                                                obrałem 
                                                zły 
                                                kierunek
 
                                    
                                
                                                Przekraczam 
                                                bramy 
                                                piekła 
                                                    i 
                                                żegnam 
                                                to 
                                                co 
                                                kocham
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                chodź 
                                                głowę 
                                                mam 
                                                do 
                                                góry 
                                                czuję 
                                                się 
                                                jak 
                                                po 
                                                psychotropach
 
                                    
                                
                                                Czuję 
                                                mrok, 
                                                czeka 
                                                dom 
                                                zabłąkanych 
                                                dusz
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                szedłem 
                                                tak 
                                                nagle 
                                                ktoś 
                                                wykrzyczał 
                                                    z 
                                                okna
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                zgaśnie 
                                                słońce 
                                                nie 
                                                czuj 
                                                się 
                                                osamotniony
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                    w 
                                                mroku 
                                                czekam 
                                                ja 
                                                niosę 
                                                światło, 
                                                bądź 
                                                spokojny
 
                                    
                                
                                                    W 
                                                obliczu 
                                                zła 
                                                pokaż, 
                                                że 
                                                dobra 
                                                jesteś 
                                                godny
 
                                    
                                
                                                Przestań 
                                                się 
                                                bać, 
                                                weź 
                                                do 
                                                serca 
                                                ognia 
                                                    z 
                                                mej 
                                                pochodni
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                zgaśnie 
                                                słońce 
                                                nie 
                                                czuj 
                                                się 
                                                osamotniony
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                    w 
                                                mroku 
                                                czekam 
                                                ja 
                                                niosę 
                                                światło, 
                                                bądź 
                                                spokojny
 
                                    
                                
                                                    W 
                                                obliczu 
                                                zła 
                                                pokaż, 
                                                że 
                                                dobra 
                                                jesteś 
                                                godny
 
                                    
                                
                                                Przestań 
                                                się 
                                                bać, 
                                                weź 
                                                do 
                                                serca 
                                                ognia 
                                                    z 
                                                mej 
                                                pochodni
 
                                    
                                
                                                Pamiętam 
                                                drugi 
                                                raz 
                                                kiedy 
                                                słońce 
                                                dla 
                                                mnie 
                                                zgasło
 
                                    
                                
                                                Ktoś 
                                                ukochany 
                                                mi 
                                                na 
                                                wieki 
                                                miał 
                                                wkrótce 
                                                zasnąć
 
                                    
                                
                                                Chore 
                                                ciało 
                                                    i 
                                                złośliwe 
                                                markery
 
                                    
                                
                                                Zapada 
                                                wyrok, 
                                                lekarz 
                                                jest 
                                                do 
                                                bólu 
                                                szczery
 
                                    
                                
                                                To 
                                                nie 
                                                prawda 
                                                to 
                                                musi 
                                                być 
                                                pomyłka
 
                                    
                                
                                                Trwa 
                                                ciągła 
                                                walka, 
                                                toczy 
                                                się 
                                                lat 
                                                dobrych 
                                                kilka
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                godzę 
                                                się 
                                                    z 
                                                tym, 
                                                nie 
                                                dociera 
                                                to 
                                                do 
                                                mnie
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                wierzę 
                                                    w 
                                                to, 
                                                że 
                                                zostały 
                                                jej 
                                                tylko 
                                                trzy 
                                                tygodnie
 
                                    
                                
                                                Uciekam, 
                                                biegnę 
                                                jak 
                                                by 
                                                to 
                                                miało 
                                                coś 
                                                zmienić
 
                                    
                                
                                                Pęd 
                                                powietrza 
                                                suszy 
                                                łzy 
                                                napływające 
                                                    z 
                                                moich 
                                                źrenic
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                zatrzymuje 
                                                się 
                                                póki 
                                                funkcjonują 
                                                mięśnie
 
                                    
                                
                                                Po 
                                                to 
                                                by 
                                                    w 
                                                końcu 
                                                klęknąć 
                                                osamotniony 
                                                    w 
                                                mieście
 
                                    
                                
                                                Pytam 
                                                Boga 
                                                czemu 
                                                znowu 
                                                mnie 
                                                opuścił
 
                                    
                                
                                                Pięści 
                                                twarde 
                                                jak 
                                                kamienie, 
                                                krzyk 
                                                obudził 
                                                by 
                                                głuchych
 
                                    
                                
                                                Nienawidzę 
                                                wszystkich, 
                                                nie 
                                                cierpię 
                                                tego 
                                                świata
 
                                    
                                
                                                Zamordował 
                                                bym 
                                                rękoma 
                                                tego 
                                                co 
                                                ma 
                                                nadejść 
                                                kata
 
                                    
                                
                                                    I 
                                                widzę 
                                                ją 
                                                jakby 
                                                nic 
                                                się 
                                                nie 
                                                zmieniło
 
                                    
                                
                                                Uśmiech 
                                                na 
                                                jej 
                                                twarzy 
                                                ciągle 
                                                daje 
                                                mi 
                                                miłość
 
                                    
                                
                                                Stare 
                                                dłonie 
                                                ciągle 
                                                głaszczą 
                                                mnie 
                                                po 
                                                głowie
 
                                    
                                
                                                Czuje 
                                                się 
                                                jak 
                                                małe 
                                                dziecko 
                                                nie 
                                                poradzę 
                                                    z 
                                                tym 
                                                sobie
 
                                    
                                
                                                Nienawidzę 
                                                siebie 
                                                za 
                                                te 
                                                wszystkie 
                                                przykre 
                                                chwilę
 
                                    
                                
                                                Za 
                                                te 
                                                wszystkie 
                                                przykre 
                                                słowa 
                                                za 
                                                to, 
                                                że 
                                                nie 
                                                doceniłem
 
                                    
                                
                                                Ile 
                                                znaczy 
                                                dla 
                                                niej, 
                                                ile 
                                                ona 
                                                znaczy 
                                                dla 
                                                mnie?
 
                                    
                                
                                                Chciałbym 
                                                cofnąć 
                                                czas 
                                                    o 
                                                więcej 
                                                czasu 
                                                błaganie
 
                                    
                                
                                                Nadchodzi 
                                                moment 
                                                ten, 
                                                którego 
                                                tak 
                                                się 
                                                bałem
 
                                    
                                
                                                Przy 
                                                łóżku 
                                                czeka 
                                                śmierć 
                                                ona 
                                                pod 
                                                białym 
                                                prześcieradłem
 
                                    
                                
                                                Trzymam 
                                                dłoń 
                                                cenniejszą 
                                                dla 
                                                mnie 
                                                niż 
                                                diament
 
                                    
                                
                                                Wtedy 
                                                jej 
                                                obiecałem, 
                                                przysięgam, 
                                                daję 
                                                słowo, 
                                                amen
 
                                    
                                
                                                    Z 
                                                prochu 
                                                powstałeś 
                                                    i 
                                                    w 
                                                proch 
                                                się 
                                                obrócisz
 
                                    
                                
                                                Któregoś 
                                                dnia 
                                                wnuczek 
                                                do 
                                                ciebie 
                                                powróci
 
                                    
                                
                                                Jej 
                                                pamięć 
                                                żyje 
                                                we 
                                                mnie 
                                                nigdy 
                                                jej 
                                                nie 
                                                zapomnę
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                ona 
                                                czeka 
                                                na 
                                                mnie, 
                                                wiem 
                                                śpiewa 
                                                to 
                                                dla 
                                                mnie
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                zgaśnie 
                                                słońce 
                                                nie 
                                                czuj 
                                                się 
                                                osamotniony
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                    w 
                                                mroku 
                                                czekam 
                                                ja 
                                                niosę 
                                                światło, 
                                                bądź 
                                                spokojny
 
                                    
                                
                                                    W 
                                                obliczu 
                                                zła 
                                                pokaż 
                                                że 
                                                dobra 
                                                jesteś 
                                                godny
 
                                    
                                
                                                Przestań 
                                                się 
                                                bać 
                                                weź 
                                                do 
                                                serca 
                                                ognia 
                                                    z 
                                                mej 
                                                pochodni
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                zgaśnie 
                                                słońce 
                                                nie 
                                                czuj 
                                                się 
                                                osamotniony
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                    w 
                                                mroku 
                                                czekam 
                                                ja 
                                                niosę 
                                                światło, 
                                                bądź 
                                                spokojny
 
                                    
                                
                                                    W 
                                                obliczu 
                                                zła 
                                                pokaż 
                                                że 
                                                dobra 
                                                jesteś 
                                                godny
 
                                    
                                
                                                Przestań 
                                                się 
                                                bać 
                                                weź 
                                                do 
                                                serca 
                                                ognia 
                                                    z 
                                                mej 
                                                pochodni
 
                                    
                                
                                                Wiem, 
                                                że 
                                                ty 
                                                też 
                                                byłeś 
                                                uwięziony 
                                                    w 
                                                mroku
 
                                    
                                
                                                Twoje 
                                                prywatne 
                                                piekło 
                                                bez 
                                                nadziei 
                                                na 
                                                spokój
 
                                    
                                
                                                Bez 
                                                nadziei 
                                                na 
                                                zmiany, 
                                                bo 
                                                los 
                                                ci 
                                                podciął 
                                                skrzydła
 
                                    
                                
                                                Myślałeś 
                                                że 
                                                to 
                                                koniec 
                                                jak 
                                                pojmane 
                                                zwierze 
                                                    w 
                                                sidłach
 
                                    
                                
                                                Klepsydra 
                                                to 
                                                twe 
                                                dłonie, 
                                                życie 
                                                to 
                                                piach
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                paraliżuję 
                                                niemoc 
                                                swoje 
                                                plony 
                                                zbiera 
                                                strach
 
                                    
                                
                                                Nawet 
                                                    w 
                                                snach 
                                                nie 
                                                ujrzałeś 
                                                tak 
                                                czarnego 
                                                scenariusza
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                każdy 
                                                dzień 
                                                zabija 
                                                cie 
                                                powoli 
                                                jak 
                                                kusza
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                cierpi 
                                                dusza, 
                                                ciało 
                                                nie 
                                                chce 
                                                jej 
                                                wypuścić
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                wie, 
                                                że 
                                                bez 
                                                niej 
                                                niema 
                                                bytu 
                                                jak 
                                                ślimak 
                                                bez 
                                                muszli
 
                                    
                                
                                                To 
                                                nie 
                                                wyjście 
                                                porzucić 
                                                tą 
                                                skorupę
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                niczego 
                                                nie 
                                                naprawisz 
                                                jeśli 
                                                nagle 
                                                padniesz 
                                                trupem
 
                                    
                                
                                                Odnajdź 
                                                    w 
                                                sobie 
                                                siłę, 
                                                popatrz 
                                                tam 
                                                przed 
                                                siebie
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                noc 
                                                nie 
                                                trwa 
                                                wiecznie, 
                                                słońce 
                                                wyjdzie 
                                                na 
                                                niebie
 
                                    
                                
                                                Nie 
                                                jesteś 
                                                sam 
                                                to 
                                                pamiętaj 
                                                ja 
                                                też 
                                                    w 
                                                to 
                                                wierzę
 
                                    
                                
                                                Niosę 
                                                dla 
                                                ciebie 
                                                światło 
                                                napisałem 
                                                to 
                                                dla 
                                                ciebie
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                zgaśnie 
                                                słońce 
                                                nie 
                                                czuj 
                                                się 
                                                osamotniony
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                    w 
                                                mroku 
                                                czekam 
                                                ja 
                                                niosę 
                                                światło, 
                                                bądź 
                                                spokojny
 
                                    
                                
                                                    W 
                                                obliczu 
                                                zła 
                                                pokaż, 
                                                że 
                                                dobra 
                                                jesteś 
                                                godny
 
                                    
                                
                                                Przestań 
                                                się 
                                                bać, 
                                                weź 
                                                do 
                                                serca 
                                                ognia 
                                                    z 
                                                mej 
                                                pochodni
 
                                    
                                
                                                Gdy 
                                                zgaśnie 
                                                słońce 
                                                nie 
                                                czuj 
                                                się 
                                                osamotniony
 
                                    
                                
                                                Bo 
                                                    w 
                                                mroku 
                                                czekam 
                                                ja 
                                                niosę 
                                                światło, 
                                                bądź 
                                                spokojny
 
                                    
                                
                                                    W 
                                                obliczu 
                                                zła 
                                                pokaż, 
                                                że 
                                                dobra 
                                                jesteś 
                                                godny
 
                                    
                                
                                                Przestań 
                                                się 
                                                bać, 
                                                weź 
                                                do 
                                                serca 
                                                ognia 
                                                    z 
                                                mej 
                                                pochodni
 
                                    
                                
                            1 Nox Intro
2 Gdy Zgaśnie Słońce
3 Azymut
4 Wspólny Lot
5 Tu Gdzie Żyjemy
6 Pauza
7 Piekna I Bestia
8 Wybij Się
9 Ucieczka Do Raju
10 Haj
11 Koń Trojański
12 Żegnaj
13 Czego Chcę
14 Żyję Zamiast Polec
15 Nie Tylko Ty
16 Nox Outro
Внимание! Не стесняйтесь оставлять отзывы.