Lyrics To Miasto Tym Żyje - Chada
Witam
Braciszku,
ponownie
na
scenie.
Zawsze
koleżko
będę
popierał
podziemie.
Mam
sumienie,
które
gryzie
i
nie
daje
mi
zasnąć.
Moi
ludzie
są
ze
mną,
co
do
tego
mam
jasność.
Kiedy
miasto
zasypia,
tak
naprawdę
to
nie
śpi.
Są
tu
słabi
i
silni,
są
też
gorsi
i
lepsi.
Tego
nie
da
się
streścić,
trzeba
żyć,
by
to
pojąć
Tutaj
giną
bez
wieści,
Ci,
co
życia
się
boją.
Już
niektórzy
poznali
co
oznacza
ten
dotyk,
miasto
daje
nam
szansę
i
funduje
kłopoty.
Wypisane
to
wszystko
widzę
na
ludzkich
dłoniach,
ja
nie
muszę
się
wspinać
po
niczyich
ramionach.
Możesz
czegoś
dokonać
i
iść
z
psami
na
układ,
tylko
wtedy
z
pewnością
już
nie
doczekasz
jutra.
Możesz
tego
dokonać,
i
jak
kurwa
się
poczuć
tylko
miasto
napewno
na
to
nie
przymknie
oczu.
Poznałeś
prawdę,
tu
nic
się
nie
ukryje
- to
miasto
tym
żyje.
Chociaż
masz
wybór,
to
stawiasz
to
po
szyję
- to
miasto
tym
żyje.
Nie
jeden
ziomek
już
w
kryminale
gnije
- to
miasto
tym
żyje.
Co
Cię
nie
wzmocni,
to
z
pewnością
zabije
- to
miasto
tym
żyje.
To
sztuczne
miasto
sprowadza
Cię
z
parter.
Możesz
zarobić,
ale
tylko
fartem.
Nie
jesteś
Bogiem
i
nie
licz
na
więcej.
Miasto
tym
żyje
i
wciąż
brudzi
Tobie
ręce.
Wchodzisz
tu
boso,
wychodzisz
w
nike'ach.
O
wpływy
walczy
nie
jedna
szajka.
Chociaż
jest
ciężko,
nikt
z
nas
nie
klęka.
Nie
raz
budziłem
się
z
krwią
na
rękach.
Ty
nie
dowierzasz
i
przecierasz
oczy.
Zobacz
człowieku
ta
gra
tu
się
toczy.
Ponosisz
klęske
w
walce
ze
stresem.
Mnie
już
nie
znajdziesz
pod
tym
adresem.
Nie
jestem
z
tym
co
w
tyle
zostają.
Często
nie
wiedząc
dokąd
zmierzają.
Ja
gram
o
wszystko,
daję
Ci
słowo.
Zawsze
do
końca,
bezwarunkowo!
Poznałeś
prawdę
tu
nic
się
nie
ukryje
- to
miasto
tym
żyje.
Chociaż
masz
wybór
to
wpadasz
w
to
po
szyję
- to
miasto
tym
żyje.
Nie
jeden
ziomek
już
w
kryminale
gnije
- to
miasto
tym
żyje.
Co
Cię
nie
wzmocni,
to
z
pewnością
zabije
- to
miasto
tym
żyje.
Żeby
osiągnąć
sukces,
zarobić
w
chuj
siana.
Tego
miasto
z
pewnością
nie
przewidziało
dla
nas.
Ciężko
dotrzymać
tempa,
za
płynącymi
łzami.
Już
nie
raz
zawaliłem
z
tego
życia
egzamin.
Ty
ogarnij
się
brat,
taka
jest
moja
prośba.
No
i
później
daj
znać,
jak
już
zamkniesz
ten
rozdział.
Mówisz
martwym
językiem,
przemów
do
nas
jak
człowiek
Pierdolony
kryminał,
ciągle
spędza
sen
z
powiek.
Mówi
do
Ciebie
zbuntowany
Syn
Boży.
Jeśli
coś
się
rozsypie,
później
ciężko
to
złożyć.
Tutaj
na
Twoją
korzyść
przemawiają
dziś
ziomki.
Obok
Twego
zarobku
raczej
nikt
nie
odstąpi.
Czasem
wszystko
po
myśli,
czasem
jebana
farsa
To
to
miasto
co
wszystkich
owija
wokół
palca.
Dobrze,
czy
źle
to
i
tak
jesteś
za
nim,
jeśli
można
stąd
uciec
to
jedynie
myślami.
Poznałeś
prawdę
tu
nic
się
nie
ukryje
- to
miasto
tym
żyje.
Chociaż
masz
wybór
to
wpadasz
w
to
po
szyję
- to
miasto
tym
żyje.
Nie
jeden
ziomek
już
w
kryminale
gnije
- to
miasto
tym
żyje.
Co
Cię
nie
wzmocni,
to
z
pewnością
zabije
- to
miasto
tym
żyje.
Attention! Feel free to leave feedback.