Lyrics Tolerancja w ciemnych okularach (Cieżko) - Emil Blef
Ciężko,
ciężej
Żeby
przypomnieć
ci
na
jakim
świecie
żyjesz
I
czemu
nie
może
być
za
lekko
Ty
wierz
tabletkom
i
wierz
też
w
alkohol
Jeśli
ułatwi
ci
to
wierzyć,
że
przynajmniej
oddasz
drogo
Ten
swój
burdel
jaki
uczynili
z
życia
ludzie
Już
mówiłem
wierz
we
mnie
a
ja
pójdę,
tak
to
brzmiało
w
skrócie
Kiedy
jesteś
młody
coś
ci
każe
zarapować
każdą
bujdę
Później
jest
tylko
trudniej
no
i
idę
drogą
I
co
z
tego,
że
mam
z
kim
i,
że
wiem
też
dokąd
Skoro
widzę
ludzi,
którzy
mają
tylko
brudne
oczy
Brudną
duszę,
brudną
dupę,
myśli
zaplute
I
są
ich
całe
hordy,
biją
rekordy
kto
szybciej
się
pogubi
Bo
zamiast
patrzeć
czasem
na
podłogę
patrzą
tylko
w
sufit
Banknoty
nie
są
już
niedbale
zmięte
A
kościoły
ogrodzone
stale
są
zamknięte
I
wciąż
nie
modlę
się
do
Boga
Jakoś
chyba
nie
uwzględnił
mnie
jego
program
Ale
zwykle
owieczki
dają
grzecznie
się
zagonić
do
zagrody
Sławią
religię,
ale
tylko
do
granic
swojej
wygody
Czemu
nikt
z
przyjezdnych
nie
szanuje
mego
miasta
Ja
szanuję
cudze,
a
intencja
moja
zawsze
jest
wyraźna
Tolerancja
w
ciemnych
okularach
Wszyscy
głośno
krzyczą
hasła,
depczą
w
kuluarach
Tolerancja
w
ciemnych
okularach
Wszyscy
głośno
krzyczą,
potem
depczą
1 Mam taką twarz
2 Oczy, uszy, usta
3 Przyjdź wieczorem (Feat. Bartek Schmidt)
4 Stawki są wysokie
5 Nikt nie lubi telefonów w nocy
6 Dzień mijał w dobrym tempie (Feat. Eldo)
7 Tolerancja w ciemnych okularach (Cieżko)
8 Wywiad (Feat. Eskaubei)
9 Dać ponieść się przez iluzje (Feat. Bartek Schmidt)
10 Inicjacja (Feat. Bartek Schmidt)
11 Dwie łąki (Feat. Henryk Sienkiewicz)
12 Nie wystarczy wejść do studia (Feat. Ten Typ Mes)
Attention! Feel free to leave feedback.