Lyrics Zesłanie studentów - Jacek Kaczmarski
Pod
wielką
mapą
Imperium
Odpocząć
- jak
kto
potrafi
Kończymy
bliską
Syberią
Skrócony
kurs
geografii
Śpi
- kto
spać
może
po
drodze
Trudnej
jak
lekcja
historii
Na
wielkiej
pustej
podłodze
Egzamin
wstępny
katorgi
Najmłodszy
w
mapę
jak
w
okno
Patrzy
sczytując
litery
Układa
drogę
powrotną
Przez
białe
wiorsty
papieru
Dwaj
inni
usiedli
razem
Dręczą
się
w
mokrych
ubraniach
Jak
by
tu
ojcu
pokazać
Naganne
ze
sprawowania
Ten
ściągnął
buty
tarł
palce
Ten
nogą
zdrętwiałą
kołysze
Ten
jeszcze
myśli
o
walce
Ten
Odyseję
już
pisze
A
żołdak
spity
jak
bela
Śpi
i
karabin
odrzucił
Wie
nawet
już
w
majaczeniach
Że
i
tak
nie
mają
gdzie
uciec
Szynele
o
wyrok
za
duże
Kij
co
z
wilgoci
poczerniał
Książki
tobołki
podróżne
Pod
wielką
mapą
Imperium
Album
Muzeum
1 Szturm
2 Stańczyk
3 Rejtan, czyli raport ambasadora
4 Wieszanie zdrajców
5 Pikieta powstańcza
6 Somosierra
7 Zesłanie studentów
8 Zatruta studnia
9 Wigilia na Syberii
10 Powrót z Syberii
11 Wiosna 1905
12 Autoportret Witkacego
13 Rozstrzelanie
14 Birkenau
15 Czerwony autobus
16 Osły i ludzie
17 Kanapka z człowiekiem
18 Wariacje dla Grażynki
Attention! Feel free to leave feedback.