Lyrics Myszy i ludzie - Myslovitz
To
znów
ja,
chciałem
być
chwilę
sam
Mówią
mi
w
rozmowach,
że
to
głupie
jest
W
każdą
noc,
w
każdy
dzień
Wielki
ból
i
przerażenie
W
każdą
noc,
w
każdy
dzień,
wielki
ból
To
znów
ja,
wchłonięty
wstyd
gdzieś
schował
się
Każdy
wiersz
pełen
jest
głupich
zdań
W
każdą
noc,
w
każdy
dzień
Wielki
ból
i
przerażenie
W
każdą
noc,
w
każdy
dzień
Wielki
ból
i
przerażenie
Dzika
noc,
dziki
dzień
Wielki
strach
i
przerażenie
Mówią
źle,
mówią
zły,
mówią
wariat
Miałem
kiedyś
plan
zostawić
wszystkich
was
Odmienić
dziwny
los,
zbudować
sobie
raj
Zaczepić
myśli
gdzieś,
gdzie
nie
dochodzi
śmiech
Gdzie
żaden
ślepy
szpieg
nie
rozszyfruje
mnie
Miałem
kiedys
plan
oszukać
własny
strach
Bez
okien
kupić
dom,
pod
drzwi
podstawić
stół
Lecz
zrozumiałem,
że
kiedy
sciemnia
się
To
z
was
wychodzi
zło
Pożera
wszystkich,
nie
ja,
nie
ja
W
każdym
z
was
jest
wariat,
w
każdym
z
was
1 Filmowa miłość
2 Z rozmyślań przy śniadaniu
3 Fabryczna
4 James, radiogłowi i żuk z rewolwerem jadą donikąd
5 Scenariusz dla moich sąsiadów
6 To nie był film
7 Przebudzenie
8 Zwykły dzień
9 Margaret
10 Głosy
11 Dwie myśli
12 Wielki błękit
13 Anioł
14 Uciekinier
15 Zawód fotograf
16 Myszy i ludzie
17 Do utraty tchu
18 Przemijania
19 To nie był film (Playback)
20 To nie był film (Demo)
21 James, radiogłowi i żuk z rewolwerem jadą do nikąd
Attention! Feel free to leave feedback.