Lyrics Omen - Siles , Opał
Stare
rany
robią
nowy
ból
Nowe
mówią
do
mnie,
"Catchy,
catchy"
Nowe
rany
lubią
mówić,
"Mmmmmmm"
Dobrze,
że
mam
wokół
swoich
braci
Stare
rany
robią
nowy
ból
Nowe
mówią
do
mnie,
"Catchy,
catchy"
Nowe
rany
lubią
mówić,
"Mmmmmmm"
Dobrze,
że
mam
wokół
swoich
braci
Mówią,
"Potrafisz",
to
robię
te
rapy
I
nie
są
podane
na
tacy,
jak
z
nią
te
śniadanie
zaraz
po
kolacji
Jak
z
nią
te
śniadanie
zaraz
po
kolacji
Jak
z
nią
te
gadanie
o
rzeczach
niełatwych
Jak
się
nie
zeszmacić
w
tym
świecie,
gdzie
wszystko
się
robi
dla
papy
Ja
pierwszy
raz
jestem
tak
blisko
tej
szansy
Dlatego
płonę,
cały
płonę
Z
nadzieją,
że
to
będzie
dla
mnie
dobry
omen
Dobry
omen,
dobry
moment
By
wziąć
w
swoje
dłonie
życie,
co
tak
pogubione
jest
A
cały
ten
smutek
podzielę
jak
cuty,
zamienię
na
rapy
I
dam
ci
na
raty
Bo
byś
nie
udźwignął
tu
tego,
co
wziąłem
se
kurwa
na
barki
Ja
noszę
stygmaty,
spójrz
na
moje
łapy
zmęczone
od
pracy
I
nie
za
karaty,
raczej
za
drobniaki
Musiałem
przejść
drogę
tą
Żeby
tłumaczyć
i
nie
za
hajs
mamy
i
nie
za
hajs
taty
A
teraz
prowadzę
dzieciaki
jak
Noe
do
arki
Ja
to
Alan
dark,
a
rapy
to
światło
z
latarni
Tym
światłem
z
latarki
to
świecę
w
zaświaty
Mógłbym
ci
policzyć
Ile
tych
patyków
wydałem
na
to,
żeby
wieczorem
płonął
ten
badyl
Nie
chcę
dawać
rady,
ja
sam
chcę
dać
rady
i
nie
chcę
się
zabić
Chcę
zabić
te
sprawy
i
widzieć
jak
uśmiech
się
kłania
do
kawy
I
widzieć,
że
wszystko
co
puste
to
wzięli
mi
diabli
A
odbicie
w
lustrze
przestało
się
dławić
Problemy
to
Goliat,
siema,
jestem
Dawid
I
w
chuju
mam,
że
wtykasz
nosa
w
ten
blat,
co
jest
biały
(what?)
Nie
wtykam
nosa
w
nie
swoje
sprawy
Ja
nie
wtykam
nosa
w
nie
swoje
sprawy
A
jak
coś
spierdolę,
to
zawsze
się
staram
naprawić
Bit
zabij,
check,
dawaj,
next
nawiń
dziś,
słaby
Więc
daj
mi
lek
albo
z
serc
rady
Bit
zabij,
check,
dawaj,
next,
dawaj,
tekst
nawiń
Dziś
słaby,
więc
daj
mi
lek,
albo
weź
dragi
Dlatego
płonę,
cały
płonę
Z
nadzieją,
że
to
będzie
dla
mnie
dobry
omen
Dobry
omen,
dobry
moment
By
wziąć
w
swoje
dłonie
życie,
co
tak
pogubione
jest
Życie
to
moment,
nie
będę
wzorem
Popełniam
błędy,
ale
prawda
w
oczy
kole
Ja
kręcę
film,
nie,
nie,
nie
jestem
aktorem
To
co
zrobiłem,
to
jest
dopiero
zapowiedź
Biorę
co
moje,
dzielę
na
dwoje
Skończę
bez
dachu
nad
głową,
kiedy
zakupię
kabriolet
Serce
nie
kamień,
czasem
treningowy
worek
Musiałem
trochę
wyłapać,
teraz
wiem,
że
się
obronię
Gitara
nie
gra
mi
dobrze,
usiądę
i
ją
nastroje
Nastroje
są
jak
huśtawka,
usiądź,
by
wyrównać
moje
Wolę
być
sam
tylko
wtedy,
kiedy
ładuję
naboje
Nie
chciałabyś
tego
poczuć,
róża
ma
na
sobie
kolec
Musiałem
to
w
sobie
zabić,
żeby
móc
w
ogóle
coś
poczuć
na
nowo
Chcieli
mnie
spisać
na
straty,
za
to
ja
spisałem
te
słowa
wzorowo
Nie
chcę
wiedzieć
Ile
osiągnę
w
tym,
chcesz
to
wykładaj
sobie
ten
tarot
Żaden
z
nich
mnie
nie
przewidział
Ale
na
całe
szczęście
liczby
nie
kłamią
Wpisz,
"53715",
odwróć
kalkulator,
przewrotnie
bywało
Stałem
na
głowie
nieraz,
żeby
dzisiaj
mi
niczego
nie
brakowało
(Żeby
niczego
mi
nie
brakowało)
(Żeby
niczego
mi
nie
brakowało)
(Stałem
na
głowie
nieraz,
żeby
niczego
nie
brakowało)
Dlatego
płonę,
cały
płonę
Z
nadzieją,
że
to
będzie
dla
mnie
dobry
omen
Dobry
omen,
dobry
moment
By
wziąć
w
swoje
dłonie
życie,
co
tak
pogubione
jest
Dlatego
płonę,
cały
płonę
Z
nadzieją,
że
to
będzie
dla
mnie
dobry
omen
Dobry
omen,
dobry
moment
By
wziąć
w
swoje
dłonie
życie,
co
tak
pogubione
jest
1 Oczy szeroko zamknięte
2 Bullet Time
3 Dziura
4 Lek na nieśmiertelność
5 Drop
6 Alicja w Krainie Dziwów
7 WizzAir
8 Omen
9 Voodoo Kartel
10 RytuWow
11 Houston, mamy problem
12 BadDrip
13 Split Screen
14 Nieoddana zapalniczka
Attention! Feel free to leave feedback.