Felicjan Andrzejczak - Lizbona Good Bye Lyrics

Lyrics Lizbona Good Bye - Felicjan Andrzejczak



Wyrzuciłaś na brzeg
Marzenia moje i sny
Ląd z chmurami się zbiegł
Jak Portugalia i ty
Kto nie wiedział - jak ja -
Gdzie góra, gdzie dół
Łatwo zgubić się mógł
Kto nie wiedział - jak ja -
Co drzewo, co kwiat
Wszystko brał pół na pół
Kto nie słyszał jak brzmi
Melodia fado ze strun
Kto nie wiedział, skąd typ
Z Czarnego Lądu ma strój
Zdziwi go raz po raz
To miasto ze snu
Kontrastowe jak czas
Zdziwi go raz po raz
Jak biały, co but
Czyści czarnym na glans
Lizbona - goodbye
Na pewno wrócę znów tam
Wiecznie zielona
Na pewno wrócę znów tam
Lizbona - goodbye
Na pewno wrócę znów tam
Na pewno wrócę tam
Kto nie poczuł, jak ląd
Na szarej skale ma kres
Kto nie widział jak most
Odległe brzegi chce spleść
Kto nie patrzył na Tag
Wygięty jak łuk
Ten będzie się czuł jak bug (?)
Gdy samolot już kurs
Wybierze na wschód
Powie sobie jak ja:
Lizbona - goodbye
Na pewno wrócę znów tam
Wiecznie zielona
Na pewno wrócę znów tam
Lizbona - goodbye
Na pewno wrócę znów tam
Na pewno wrócę tam



Writer(s): Mieczysław Jurecki


Felicjan Andrzejczak - Kolory Muzyki
Album Kolory Muzyki
date of release
04-11-2013




Attention! Feel free to leave feedback.